sobota, 25 kwietnia 2015

Rozdział 05. Część II

Dzisiejszy rozdział dedykuję Zosi i Vicki .. 
Moje kochane mordeczki ! ♥

Kolejny nudny dzień mnie zawitał . Gdy usiadłam na łóżku po turecku zorientowałam się ,że jestem ubrana we wczorajsze ubrania i byłam przykryta kocem pewnie Nikki mnie przykryła . Zeszłam z łóżka i zobaczyłam moje i Louisa zdjęcie który leżało swobodnie na łóżku ,od razu wsadziłam je do szuflady w szafce nocnej . Usłyszałam jak mój telefon wydobył z siebie dźwięk przychodzącego smsa ,wzięłam go do ręki i odblokowałam . Był to sms od Mii .

"Hej kochana ! Mam nadzieję ,że już nie śpisz :) Za godzinę spotykamy się pod Centrum Handlowym .
Możesz zabrać Nikki . Z chęcią ją poznamy . :) xx "

Że co ?! Godzina ! Ja jestem nie gotowa ! Uhg ! Odłożyłam telefon na szafkę i skierowałam się szybko do łazienki gdzie wzięłam szybki prysznic który zajął mi niecałe 20 minut ,jeszcze poranna toaleta i nałożenie makijażu zajęło mi około 15 minut ! Kocham robić coś na szybko . Wyszłam szybko z łazienki owinięta w ręcznik ,stanęłam przed szafą i wyjęłam z niej czarne rurki do tego czarną bokserkę i czarny rozpinany sweter . Szybko sie ubrałam i spakowałam do torby wszystkie potrzebne mi rzeczy . Gdy wyszłam z pokoju zbiegłam po schodach na dół i wskoczyłam do kuchni gdzie siedziała moja współlokatorka .
-Nikki idziesz ze mną i z moimi przyjaciółkami na zakupy ?-zapytałem jej 
-Teraz ?-zapytała
-Tak .-powiedziałam
-Claudia przykro mi ,ale już mam plany z Lukem . Mamy dzisiaj jechać na cały dzień po za miasto więc cały dom będziesz miała dla siebie . Może zabiorę się z wami kiedy indziej .-powiedziała i mnie przytuliła .
-Okey . W takim razie miłej zabawy .-powiedziałam i pocałowałam na pożegnanie Nikki i w policzek . Ubrałam moje czarne vansy ,wzięłam torebkę i wyszłam z domu . Gdy szłam koło parku dostałam smsa od Mii gdzie jestem więc odpisałam jej krótko ,że jestem w drodze . Mogła do mnie zadzwonić wcześniej ,teraz bym nie musiała biec .
Gdy dotarłam do Centrum dziewczyny już czekały na mnie .
-No nareszcie ! Już myślałyśmy ,że znów nas zostawisz na kolejne dwa lata .-zasmiała się Vicki i mnie przytuliła jak i reszta dziewczyn .
-Nie zamierzam was już zostawiać . -powiedziałam i jeszcze raz się przytuliłyśmy .
-Dobra ! Koniec smutasów idziemy zaszaleć !-krzyknęła Olivia i ruszyłyśmy na zakupy .

Już myślałam ,ze nigdy nie wyjdziemy z tych sklepów ! Byłyśmy chyba w 6 sklepach ! Kocham te wariatki . 
-Jestem głodna ! Może pójdziemy do KFC ?-zapytała Olivia 
-Haha .. głodna jak Horan . -zaśmiała się Rebeca .-Ale jeśli o KFC to możemy iść .-powiedziała i wszystkie poszłyśmy do KFC . Usiadłyśmy przy wolnym stoliku a Olivia z Rebecą poszły zamówić coś do jedzenia .
-Co wczoraj robiłaś jak przyszłaś do domu ?-zapytała Mia 
-W sumie to nic takiego . Przyszłam i poszłam spać .-wzruszyłam ramionami . Oczywiście ,ze tego nie zrobiłam ,przed tym położeniem się spać oczywiście wypłakałam się i dopiero zasnęłam .
-Oh .. aż tak zmęczona byłaś ?-zapytała Vicki z uśmiechem na twarzy .
-A noo trochę .-posłałam jej lekki uśmiech .
-Co robimy potem ?-zapytała Mia 
-Zróbmy ognisko ! Claudia do nas przyjdzie i będzie fajnie .-pisnęła Vicki
-Chyba to nie jest za dobry pomysł .-westchnęłam .
-Co ?! Idziesz i koniec dyskusji !-warknęła Mia .
-No ..ale tam będzie Eleanor a ja nie mam zamiaru patrzeć jak ona się lepi do Louisa .-powiedziałam i czułam ,ze zaraz się z nów rozpłaczę .
-Ej .. nie przejmuj się nią . Zobaczysz ,ze niedługo znów będzie tak jak wcześniej . Na pewno . -powiedział Mia i mnie przytuliła . Miałam nadzieję ,ze to co mówi faktycznie się stanie ...

Około 15:00 dopiero wróciłam do domu ,zakupy z tymi wariatkami były naprawdę świetne . Zrobiłyśmy sobie kilka zdjęć ,pośmiałyśmy się i wygłupiałyśmy się jak nigdy do tond . Dziewczyny powiedziały że Harry przyjedzie po mnie około 19:00 i na tą godzinę mam być gotowa i bez dyskusji . Szczerze to chciałam iść ale z drugiej nie ,nie miałam ochoty siedzieć i widzieć jak Eleanor robi mi nazłość i mizia się z Louisem ! Ugh ..
Siedziałam na kanapie w salonie i wcinałam lody czekoladowe . Leciał jakiś denny serial o kobiecie która zakochała się w synie swojego drugie męża ale ten chłopak nie odwzajemniał tego uczucia i ta teraz go szantażuje nagraniem jak się kochali .. bez sensu . Usłyszałam ,że ktoś puka do drzwi więc odstawiłam pudełko z lodami na stolik i poszłam otworzyć . Nawet nie zauważyłam kto stał po drugiej strony ,bo od razu poszłam jak ktoś popycha mnie na ścianę i całuje ,mogłam domyśleć się kto to jest ...LOUIS . Gdy mnie całował zamknął drzwi nogą i umieścił swoje ręce na moich biodrach a ja owinęłam swoje ręce wokół jego szyi . Szłam tyłem do salonu a ten nadal mnie całował ,ja ciągle oddawałam pocałunki ,chodź bardzo dobrze wiedziałam ,że nie powinnam . Pudełko z lodami wylądowało na ziemi a my na kanapie . Gdy niebieskooki się odsunął odemnie spojrzał mi prosto w oczy .
-Dlaczego wczoraj się tak ze mną pożegnałaś ?-zapytał 
-A jak miałam się z tobą pożegnać ? Gdy ja przyszłam to Eleanor zabrała cię na górę i się z tobą pieprzyła .-warknęłam i usiadłam normalnie na kanapie a ten usiadł na stolik na przeciwko mnie . 
-Claudia to nie miało tak wyglądać .-jęknął .
-A jak ?! Po co tu przyszedłeś ! Masz swoją dziewczynę więc idź do niej a mnie kurwa zostaw w spokoju !-krzyknęłam po czym wstałam i podeszłam do okna . Chciałam żeby wyszedł z tego cholernego domu i zajął się Eleanor . Kochałam go i to bardzo ,ale nie umiałam już wytrzymać tego że jest z Eleanor a jeśli chodzi o mnie to przychodzi tu i całuje mnie gdyby nigdy nic . 
Poczułam ręce na swojej tali ,nie odwróciłam sie do niego .
-Claudia .. dobrze wiesz ,że to ty jesteś jedyną dziewczyną którą kocham nad życie . Gdy pierwszy raz się zobaczyłem w domu gdy przyszłaś do Mii ,nie umiałem się na ciebie napatrzeć . Kocham cię mała ,i zrobię wszystko byś była znów ze mną .-powiedział a ja się do niego odwróciłam . Po moim policzku spłynęła łza którą Lou wytarł swoim kciukiem .-Ej .. mała ,te oczy nie mogą płakać .-szepnął 
-Te oczy płakały praktycznie każdego dnia przez dwa lata .-szepnęłam a Louis mnie przytulił do siebie .
-Nie musiałaś wcale uciekać . Dobrze o tym wiesz ,że dali byśmy radę . Kocham cię nad życie .-powiedział i pocałował mnie w głowę .
-Ja ciebie też kocham Louis ale to nie jest takie proste .-powiedziałam a on spojrzał na mnie .
-Dlaczego ?-spytał lekko zdziwiony .
-Eleanor .-powiedziałam tylko to .
-Oh mała ,nie przejmuj się nią . Zobaczysz wszystko się ułoży . Powiem jej dzisiaj żeby się wyniosła .-powiedział i ponownie mnie przytulił do siebie .
-Czyli co teraz z nami ?-szepnęłam 
-Ja chcę żebyś znów była moja .. a ty ?-zapytał 
-Chce żebyś był mój .-powiedziałam i złączyłam nasze usta w namiętny pocałunek który Louis odwzajemnił . Czy ja na pewno dobrze zrobiłam ? Eleanor będzie teraz nieźle wkurzona ,no ale cóż ma pecha . 

Około 19:15 byłam z Louisem na miejscu . Ten otworzył mi drzwi domu abym weszła pierwsza a te wszedł tuż za mną ,nagle wyskoczyła Eleanor która od razu rzuciła się na Louisa . Ten ją jednak zatrzymał i poszedł z nią na górę ja tylko uśmiechnęłam się sama do siebie i poszłam do ogrodu gdzie była reszta . Mała Lily od razu na mnie wskoczyła i zaczęła mi opowiadać jak to wujaszek Harry zabrał ją dzisiaj na plac zabaw i zjeżdżał po zjeżdżalni i bawił się z nią w piaskownicy i robili razem babki z pisaku . 
-Ty mała pieprzona samolubna suko !-usłyszałam krzyk tej pierdolonej szmaty której tak strasznie nie cierpiałam ! Odstawiłam Lily na ziemię i odwróciłam się za siebie ale od razu dostałam w twarz . O nie ! 
-Myślisz ,ze Louis do ciebie wrócił to będzie z tobą szczęśliwy ?! On pragnie tylko mnie .nie ciebie a nie innej tylko mnie !-wykrzyczała Calder a ja spojrzałam na nią . Oj ktoś się tutaj zdenerwował ...
-Myślisz ,ze obchodzi mnie twoje zdanie tania dziwko ? Jeśli ci się coś nie pasuje tam są drzwi i do widzenia ! -warknęłam 
-To ty go zostawiłaś na dwa lata ! Przez ciebie płakał ! Myślisz ,że wróciłaś i nagle będziesz jego ?! Haha .. prosze cię ,jesteś małą bezbronną dziewczynką ,która nawet nie umie się ścigać .-zaśmiała się .. 
-Eleanor ..-warknął Louis który stał za nią .
-Oh .. mówisz o sobie Eleanor ? Nie ładnie . Taka szmata jak ty nie umie się ścigać wreszcie się do tego przyznałaś kochana .. idź daj dupy komuś innemu .-powiedziałam i się do niej odwróciłam tyłem . Ale poczułam jak zostaję pchnięta i uderzam głową drewno i ostatnie co pamiętam to jak wszyscy wołają moje imię a później już tylko ciemność ...


********************************************************
Siemasz !! ♥
Znów zawaliłam :( rozdział miał pojawić się wcześniej ale się nie pojawił :(
Bardzo was przepraszam ..:<
Chciałam wam przypomnieć ,że LOVE-MYSTERY-DANGER jest również 
dostępny na wattpadzie ^^ --------> http://www.wattpad.com/story/37467965-love-mystery-danger !


CZYTASZ = SKOMENTUJ !! ♥


6 komentarzy:

  1. Biedna Claudia glupia Elka.Rozdzial Swietny kto wie moze Claudia staci pamiec iAshton jej bedzie wmawiac ze ona jest hego dziewczyna a ona mu uwierzy ? Ps prxepraszam za vledy ale pisze navtele szybko a zalezy mi na komie 😍😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mi bardzo przykro z powodu Claudii głupia Eleanor przesadziła mam nadzieje ze zemdlała tylko na chwile i zaraz sie obudzi supeeeer rozdział :* ^_^

    OdpowiedzUsuń
  3. suuuuper!!!! czekam na next! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku jestem taka ciekawa co będzie dalej!! :D kiedy next? ♥ to opowiadanie jest boskie !! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło miło mi to słyszeć :* Rozdział na 100% pojawi się jeszcze w tym tygodniu ,może w środę . Nie będę obiecywać ,bo wiesz szkoła :/ ~ Vickuu ♥

      Usuń