czwartek, 26 lutego 2015

Rozdział 13.

*OCZAMI LOUISA*

Noc bez dziewczyn była beznadziejna . Przez brak mojej ukochanej Claudii zabijała mnie od środka ,cholernie martwiłem się o moje dwie kobiety które są dla mnie całym moim życiem . Boję się że Mii czy Claudii albo dziewczyną się coś stanie . Cała ta sprawa potoczyła się cholernie za daleko ,nie miało to tak wyglądać ,przez nas ich życie jest zagrożone ! To nasza pierdolona wina ! Nie wybaczę sobie tego jeśli którejś z nich się coś stanie . I tak już czuję się źle z tym że moja dziewczyna została wykorzystana seksualnie . Musimy je wyciągnąć a jeśli się to uda ,musimy ustalić wszystkie szczegóły i będziemy musieli zacząć szkolić dziewczyny . Dzisiejszego wieczoru miała się odbyć walka pomiędzy Harrym a Joshem ,Hazza musi tą walkę wygrać ,musi wygrać !! 
Jestem z chłopakami w starych magazynach gdzie ma się odbyć walka ,Harry całą noc siedział w siłowni i prawie wogóle z niej nie wychodził . 
-Myślicie że mi się uda ?-zapytał Styles
-Ważne żebyś nie dał się sprowokować .-powiedział Liam . W magazynie było pełno ludzi ,byli to ludzie w naszym wieku no może o dwa-trzy lata starsi . Byli to w sumie sami chłopacy z dziewczynami ale tylko kilka .
-Czyż pan Styles gotowy ?-zapytał ... Austin który wszedł do pomieszczenia w którym aktualnie się znajdowaliśmy , była  to niby 'szatnia'.
-Ja jestem zawsze gotowy .-warknął Harry
-Świetnie ,jeśli tak to zapraszam na ring .-zaśmiał się ten jebany dupek i opuścił pomieszczenie . Liam założył Harremy rękawice . Po chwili wyszliśmy z 'szatni' ,Harry wszedł na ring a na przeciwko niego stanął Josh . Austin również wszedł na ring i stanął na środku . Pokazał gestem ręki że ma być cisza ,ponieważ niektórzy już byli schlani i darli się nieziemsko . 
-Dzisiejszego wieczoru spotkaliśmy się tutaj by zobaczyć walkę pomiędzy nie jakim Harrym Stylesem a Joshem Smithem . Chłopaki ma być to normalna walka ,niech wygra najlepszy ..-zaśmiał się Austin i zszedł z ringu . Można było usłyszeć sygnał aby walka mogła się rozpocząć . Josh chciał uderzyć Harrego ale ten zrobił unik i uderzył bo w brzuch gdzie ten się cofnął . Harry jest dobry w boksie tak jak i Liam .

*OCZAMI HARREGO*

Ten dupek pewnie myśli że wygra ale popsuje jego plany bo tak się nie stanie . Uderzył mnie w twarz ale oddałem mu z podojoną siłą aż upadł . Wstał i splunął krwią .
-Myślisz że jesteś taki macho że każdy ma się ciebie bać ?! Ha ! proszę cie Styles .-zaśmiał się . Dupek. -Nieźle piepszyło się twoją siostrę ,musiałem ją potem uciszyć bo nieźle ryczała .-znów sie zaśmiał a ja nie wytrzymałem ,rzuciłem sie na niego a ten upadł . Usiadłem na niego okrakiem i zacząłem go bić po twarzy ,moja agresja miała kontrolę nad moim ciałem ,miałem ochotę rozpierdolić każdego gnoja który tylko tknął moją dziewczynę czy moją siostrę ! Josh po kilku moich ciosach stracił chyba przytomność . I co kurwa ,? Kto wygrał ?! No kto ?! No ja Styles a kto inny !! Spojrzałem na Austina ,obok niego stali dwaj faceci . W sumie to facetami nie nazwałbym ich ,byli to chłopacy po dwudziestce . Austin miał usmiech na twarzy ,obok niego siedziała ...Victoria !! Miała związane ręce jakimś sznurem .. Zszedłem z ringu i podszedłem do niego a obok mnie zjawili się chłopaki .
-Gdzie są dziewczyny kutasie .-warknąłem
-W bezpiecznym miejscu mój drogi .-zaśmiał się ,miałem ochotę mu nieźle wpierdolić !
-Coś ty jej kurwa zrobił !-ryknął Zayn i ruszył w stronę Austina ale powstrzymał go Liam .
-A ona ? Mówisz o niej ? Była bardzo niegrzeczna .-powiedział z usmiechem na tym tym parszywym ryju .-Za 10 minut za magazynem .-powiedział ,zabrał Vicki i wyszedł z tymi chłopakami i Vicki . Ja wparzyłem do 'szatni' .ubrałem sie szybko i razem z chłopakami udałem się na tyły magazynu . Tam był on z Vicki i tymi dwoma chłopakami ,stali obok czarnej furgonetki .
-Gdzie są kurwa dziewczyny !-krzyknął Niall
-Już mówiłem że w bezpiecznym miejscu .-powiedział
-Czyli kurwa gdzie !-warknąłem
-Oj ale jesteście niecierpliwi .. Tak jak wspominałem wcześniej ,dostaniecie jedną dziewczynę a jutro wyścig i może zobaczycie dziewczyny .-powiedział z uśmiechem .
Gdzie one kurwa są !-wysyczał Liam przez zaciśnięte zęby . Ten kutas się tylko zaśmiał ,wyjąłem broń tak jak chłopaki i strzeliłem w jednego chłopaka a Zayn w drugiego ,ich ciała opadły na ziemię . Austin trzymał przy sobie Vicki .
-Puść ją .-warknął Zayn ,zobaczyliśmy auto które jechało w naszą stronę . Zatrzymało się .
-Pierdolcie się .-zaśmiał się i popchnął Vicki na ziemie a ta upadła . Kutas wszedł do auta i odjechał z piskiem opon ,strzelaliśmy do niego ale gówno to do kurwy dało . Zayn podbiegł do Vicki i wziął ją na ręce ,podszedł do nas z nią ,była ledwo żywa .
-Vicki ..-szepnąłem
-Musicie je uratować . Nie ma ich w Londynie ,on je wysłał do ... Berlina .-szepnęła ledwo było można usłyszeć po czym straciła przytomność .
Nie to nie możliwe ! Moja siostra jest w BERLINIE !! jak i reszta dziewczyn ...

*******************************************************
Witam was kochani :'(
Pewnie nikt już tu nie zagląda .
Przepraszam że rozdziału nie było przez długi czas ale wiecie -szkoła .
Pełno zadań i nauki ...
Postanowiłam dodać dzisiaj w końcu jakiś rozdział i od razu was 
przepraszam że taki krótki :'(
Rozdział 14 będzie dłuższy i pojawi się już jutro wieczorem ,
może nawet i wcześniej :)
Myślicie że uda im się uratować dziewczyny ?

Jeszcze raz przepraszam :( :*

CZYTASZ = SKOMENTUJ !! <3 

5 komentarzy:

  1. Mam nadzieję że uda im się wygrać wyścig i uratują reszte dziewczyn i żeby Agustin im nic nie zrobił rozdział choć krótki to bardzo ciekawy :) :*

    OdpowiedzUsuń