sobota, 21 lutego 2015

Rozdział 12.

Gdy się obudziłam spałam otulona ramionami Louisa ,spał słodka ,tak niewinnie . Spojrzałam na zegarek który wskazywał godzinę 4:06 nad ranem ,byłam w szoku że tak wcześnie wstałam . Ostrożnie wygramoliłam się z uścisku Lou i wyszłam z pokoju . Na dole panowałam cisza ,przecież to oczywiste bo wszyscy jeszcze spali . Wzięłam koc z fotelu którym się owinęłam i poszłam do ogrodu gdzie usiadłam na drewnianej ławce i patrzyłam w dal . Był to piękny widok . Czasami nie umiem w to uwierzyć że po tylu latach spotkałam swojego brata ,nie mogę też w to uwierzyć że mój własny ojciec bił moją mamę czy Harrego . Dziwne co nie że wzorowy policjant nie jest tak naprawdę miłym i dobrym człowiekiem ,on jest złym człowiekiem z którym nie mam zamiaru utrzymywać kontaktu do końca mojego życia .
-Co tak tu siedzisz sama o to wczesnej porze ?-usłyszałam męski głos za sobą ,odwróciłam sie i zobaczyłam mojego zaspanego braciszka . Był ubrany w granatowe szorty i szarą bluzę w kapturem a jego loki to był jeden wielki busz . On usiadł obok mnie .-Odpowiesz ?-zapytał
-Ja ..ja sama nie wiem . Nie umiałam spać .-jęknęłam
-A o czymś myślałaś ?-zapytał
-O tacie ,mamie no i o tobie .-powiedziałam
-Nie myśl o tym kutasie . -warknął
-Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej o tym że on was bije .?-zapytałam szeptem
-A co by to zmieniło ? W wieku 14 lat wszystko sie zaczęło ,byłaś mniejsza więc nie mógł ci nic zrobić . Jeśli nawet chciał to ja obrywałem bo nie pozwoliłem aby ciebie dotknął w jakikolwiek sposób . Matka nas broniła ale przez to jej się też obrywało . Póki byłem on nie miał prawa cię dotknąć , gdy uciekłem to dlatego że się sprzeciwiałem od zawsze . Nie słuchałem go ,zawsze go wyzywałem i droczyłem żeby go tylko podkurwić ,zawsze sprawiało mi to cholerną przyjemność.-zaśmiał się -Jak w końcu puściły mu nerwy wkurwił sie i mnie wypierniczył z domu . Miałem plan żebyś była ze mną ,chciałem cię sprowadzić ,wyjechać i przejąć nad tobą opiekę ale on zawsze był kiedy ja chciałem to zrobić . To przez niego myślałaś że cię zostawiłem i już mnie nigdy nie zobaczysz .-powiedział i spojrzał na mnie a na niego .-Pisałem do ciebie ,dzwoniłem ale on zmienił numery a jak przychodziły listy to je chował przed tobą żebyś o mnie zapomniała . Nie pozwolę aby on znów cię zabrał do siebie ,teraz my wszyscy jesteśmy rodziną którą się kochamy i zawsze możemy na siebie liczyć .-powiedział a ja się do niego przytuliłam a ten odwzajemnił uścisk .
-Nie wierzę że z niego jest taki potwór .-powiedziałam
-Ale on już cię nie zabierze ,będziesz teraz z nami tak jak dziewczyny .-powiedział i pocałował mnie we włosy .
-Myślisz że mama by od niego odeszła ?-zapytałam i spojrzałam na niego .
-Gdyby chciała to sama by to dawno zrobiła ale ona się go boi . Boi się go Claudia .-powiedział i wytarł kciukiem samotną łzę która spływała po moim policzku .-Pamiętaj mimo wszystko co się zdarzy ja zawsze będę cię chronił gdybym ja przy tym miał stracić swoje życie .-powiedział a ja się do niego wtuliłam .
-Nie mów tak ,zawsze będziesz . Będziemy wszyscy razem do końca .-powiedziałam a Harry już się nie odezwał . Nawet nie wiem kiedy moje oczy się zamknęły .


Obudziłam się na kanapie i byłam przykryta kocem ,słyszałam głosy dziewczyn które dochodziły z kuchni . Wygramoliłam się z pod koca i udałam sie do kuchni .
-Hej .-szepnęłam
-Hej !-krzyknęły i mnie przytuliły .
-Jak sie czujesz ?-zapytała Mia
-Lepiej a gdzie chłopki .-usiadłam przy stole .
-Pojechali na siłownię i coś załatwić .-powiedziała Vicki
-Aha ..-powiedziałam i po chwili wcinałyśmy kanapki które zrobiła Rebeca .
-Może przejdziemy się gdzieś ?-zapytała Vicki
-Mamy siedzieć w domu .-powiedziała Olivia
-A tam jak wyjedziemy to nic się nie stanie .-powiedziała Vicki -Za 30 minut na dole .-powiedziała z uśmiechem i pobiegła na górę .
-Ależ ona odważna .-zaśmiałyśmy się na słowa Rebecy i po chwili udałyśmy się na górę . Ja poszłam do swojego pokoju gdzie wyjęłam z szafy świeże ubrania i poszłam do łazienki . Zdjęłam ubrania i weszłam do kabiny ,po szybkim prysznicu wyszłam z kabiny i wytarłam swoje ciało i ubrałam ubrania .


Umyłam jeszcze zęby i twarz ,moje włosy tylko rozczesałam a na twarz nałożyłam lekki makijaż . Gdy wyszłam z łazienki wzięłam jeszcze tylko swoją czarną torbę i okulary przeciwsłoneczne i zeszłam na dół .
-Już jestem gotowa !-krzyknęłam gdy schodziłam po schodach na dół ,gdy weszłam do salonu tylko co pamiętam to mocny ból głowy ,krzyk dziewczyn i jakiś mężczyzn .

*OCZAMI LOUISA*

Dzisiaj z chłopakami wybrałem się na siłownię a później jechaliśmy do naszego starego kumpla Cristiana po broń i tak z nim pogadać . Jest z niego najlepszy kumpel . Właśnie jechałem z Harrym i Niallerem autem do domu a drugim jechał Liam z Zaynem .
-Może dzisiaj weźmiemy dziewczyny i pojedziemy do klubu ?-zapytałem 
-To jest super pomysł ,zapomni się o problemach .-westchnął Niall
-Wątpię żeby Claudia poszła na imprezę po tym co jej ten skurwiel zrobił .-warknął Harry ,byłem dalej zły za to że ten huj zgwałcił mi dziewczynę . On ją dotykał ! A mnie nie było przy niej gdy ta mnie potrzebowała .
-To może wy pojedziecie na imprezę a ja z Claudią zostanę w domu ?-zapytałam 
-Uzgodnimy to z dziewczynami .-powiedział Harry i po chwili podjechaliśmy pod dom . Gdy wyszliśmy z aut coś mi to nie pasowało ,na żwirze były ślady tak jak by ktoś kokoś ciągnął . Drzwi domu były uchylone !
Kurwa !
-Coś tu jest nie tak .-warknąłem i pobiegłem do domu a za mną chłopaki . 
-Claudia !-krzyknął Harry ale było cicho ! Kurwa mać ,nie nie to jest sen ! Salon wyglądał jak by przeszło w nim tornado ,tak jak by ktoś się tu bił ,szarpał . 
-Nie możliwe !-krzyknął Zayn który wyszedł z kuchni i trzymał w dłoni jakąś kartkę którą podał Harremu .
-Jeśli się wam zdaje że się mnie pozbyliście to jesteście w bardzo wielkim błędzie moi drodzy . 
Nawet nie wiecie jak czekałem z moim ludźmi aż  wyjdziecie z domu i zostawicie wasze laseczki same w domu . Raczej to nie był dobry pomysł czyż nie ? Ach przypomnę ci Harry doszły mnie słuchy że twoja siostrzyczka jest strasznie nie grzeczna dla starszych ..mam nadzieję że jednak dla mnie będzie milsza . Wasze dziewczynki są bardzo ładne a jakie seksowne ,tylko pozazdrościć wam takich dziewczynek . Podam wam warunek zależy to jedynie od was ,jutro Harry o 20:00 ma się stawić z wami na starych magazynach ..będziesz walczyć z Joshem jeśli wygra Harry oddamy wam jedną dziewczynę którą wybierzemy my ! Zaś następnego dnia o 19:00 widzimy się na obrzeżach Londynu gdzie odbędzie się wyścig ,jeśli go wygracie dostaniecie dziewczyny a mu odpuścimy i odejdziemy . Taki jest nasz układ ale to wszystko zależy od was jeśli jutro Harry stawi się na walce .
Pozdrawiam Austin :) -przeczytał Harry 
-On jest kurwa pojebany !-warknął Niall
-Tak czy siak podejmę się tej walki . Dziewczyny są najważniejsze .-warknął Harry i poszedł na górę a Zayn kopnął szklany stolik który od razu się rozbił na małe kawałeczki i wyszedł do ogrodu gdzie zaczął palić . Wiedziałem tylko jedno że dziewczyny nie mają przy nas życia ...

***************************************************
Hej !!
Zabijcie mnie ,zaszlachtujcie ,spalcie co kolwiek :(
Rozdział miał być wczoraj tak jak pisałam ale się nie wyrobiłam .
Nie było mnie cały dzień w domu i wróciłam dopiero około 21:00
przepraszam was ze rozdział został dodany tak późno :'(
Rozdział 13 będzie dodany MOŻLIWE JESZCZE 
DZISIAJ LUB JUTRO WIECZOREM ! 
Jeszcze raz was cholernie przepraszam !! :'(

CZYTASZ = SKOMENTUJ !! <3 

5 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy rozdział zaczyna się coś dziać :D Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ma nadzieje ze harry wygra tą walkę tak jak i wyścig żeby dziewczyny znowu były z nimi no izeby austin ijego banda nie zrobiła im nic złego a tak to rozdział bardzo ciekawy i czekam na następny :):*

    OdpowiedzUsuń
  3. Liczę, że Haroldzik wygra!
    Super rozdział.
    Czekam na następny.

    zapraszam do mnie na nowy rozdział
    secret-harrystyles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń