sobota, 7 lutego 2015

Rozdział 05.

Kolejny nudny tydzień się właśnie zaczął ,chodź chwila ..STOP ! Wcale nie taki nudny ,w czwartek zakończenie roku a w piątek powrót do Anglii ,do mojego miejsca w którym się urodziłam .
-Przyjadę po ciebie .-powiedział Harry który właśnie podwiózł mnie pod szkołę .
-Okey ..-szepnęłam .
-Claudia ..co się stało ?-zapytał
-Nic .-powiedziałam i wyszłam z auta . Zauważyłam dziewczyny przed szkołą ,podeszłam do nich i mocno przytuliłam każdą z nich . Razem weszłyśmy do szkoły i udałyśmy się po salę w której miała się odbyć biologia ,Olivka musiała nas pożegnać bo miała inne lekcje .
-Rozmawiasz z Harrym ?-zapytała Vicki
-Nie tak jak wcześniej ..on ..-jęknęłam -On chciał mnie uderzyć w piątek gdy wróciliśmy ale tego nie zrobił .-powiedziałam a Mija mnie przytuliła .
-Mówił ci o Anglii ?-zapytała Rebeca
-Tak ..-jęknęłam
-Może udał by się nam wynająć osobne mieszkanie ? Nie będę z nimi mieszkać .-warknęła Vicki
-Wątpię żeby oni nam na to pozwolili ..-powiedziała Mija
-W dupie mam ich jebane zdanie ..-powiedziała była zła .
-Vicki ..a jak twoje sprawy z Zaynem ?-zapytałam
-Wiesz ..szczerze to ja sama nie wiem . On do mnie ciągle dzwoni ,wysyła smsy czy przychodzi do mnie do domu . Ale ignoruję go . Nie potrafię z nim rozmawiać .-powiedziała
-Na pewno sobie wszystko wytłumaczycie .-powiedziałam
-Wątpię w to .. -powiedziała z lekkim uśmiechem . Gdy zadzwonił dzwonek udałyśmy się do naszej sali na lekcję biologii . Ehh ..kocham szkołę .

Po skończonych lekcjach czekałam na Harrego przed szkołą . Czekałam jakieś 20 minuta nic ,czekałam kolejne 20 minut i kuźwa mać nie przyjechał ! Postanowiłam że pójdę na piechotę ,nie chciało mi się na niego czekać . Szłam normalnym tempem do domu ,po jakimś czasie usłyszałam jak ktoś za mną idzie . Odwróciłam się i zobaczyłam ...Liama !
-Boże musisz straszyć ?-zapytałam
-Harry wysłał mnie po ciebie bo nie mógł przyjechać . Nie zastałem cię pod szkołą więc się rozglądałem ale cie nie widziałem ale jednak w końcu się dorwałem .-powiedział z lekkim uśmiechem
-Mogłam pomyśleć że jesteś jakimś gwałcicielem .-powiedziałam
-Przepraszam jeśli cię nastraszyłem a teraz lepiej chodźmy bo czekają na nas .-powiedział Liam
-Kto ?-zapytałam
-Chłopaki są i dziewczyny .-powiedział z usmiechem
-Aha ..-jęknęłam i resztę drogi przemilczeliśmy . W końcu dotarliśmy do domu ,powiesiłam torbę na wieszak i razem z Liamem weszliśmy do salonu gdzie siedziały dziewczyny a chłopaki coś do nich mówili .
-O Claudia ! Wreszcie !-pisnęła Mija i do mnie podeszła i przytuliła .
-Haha ..niedawno się widziałyśmy .-powiedziałam z uśmiechem i usiadłam na oparciu kanapy . Nastała niezręczna cisza której tak cholernie nie cierpię !
-Więc jaki był ten  cudowny zaszczyt abyśmy się tu zjawiły? Jakoś nie mam czasu ponieważ umówiłam się .-powiedziała Vicki a ja tylko spojrzałam na Zayna który był wściekły .
-Do kąt się wybierasz ?-zapytał Malik
-Nie twój interes Malik -warknęła
-Mój kurwa ! Jesteś moją dziewczyną i mam prawo wiedzieć z kim kurwa idziesz !-wykrzyczał az podskoczyłam .Vicki wstała .
-Och doprawdy jestem twoją dziewczyną ?! Teraz dopiero to kurwa zrozumiałeś ?! Ha ! Wiesz co ? Wypchaj się ,już ci powiedziałam że to koniec ! Nie będę się zadawała z kryminalistami ! Nie wiem jak wy dziewczyny ale ja ..ja odchodzę . Nie będę siedzieć w tym gównie .-powiedziała i spojrzała na nas .
-Vicki ..-jęknęłam
-Nie Claudia ...ja nie mam zamiaru mieć zjebanego życia bo im się zachciało ścigać .-powiedziała a Rebeca wstała .
-Jesteśmy przyjaciółmi i siedzimy wszyscy razem w tym po uszy !-krzyknęła Rebeca
-O nie ! Sami niech sobie z tym radzą ..-warknęła
-Kurwa dość !-krzyknęłam a wszyscy spojrzeli na mnie . Nienawidzę się kłócić !
-Nie ! Miło było cię poznać Claudia ,nawet nie wiesz jak bardzo . Ale to koniec ..-powiedziała Vicki i od tak sobie wyszła z domu . Że kurwa mać co ?! Malik wybiegł za nią .
-Och ta miłość .-zaśmiał się Harry ale oberwał odemnie poduszką .-No co ?-zapytał
-Ty ! Miałeś po mnie przyjechać ..-powiedziałam
-Nie mogłem ,przepraszam .-powiedział
-Weź spierdalaj !-powiedziałam i poszłam do kuchni gdzie nalałam sobie wody do szklanki . To wszystko jest takie chore ,bardzo chore i psychiczne . Vicki serio mówiła że odejdzie ? Przecież ona nie może ! Wszyscy teraz jesteśmy w tym gównie czy tego chcemy czy też nie . Poszłam do salonu i stanęłam przy oknie ..ku mojemu zdziwieniu Malik całował się z Vicki . Usiadłam na kanapie .
-Więc może w końcu łaskawie powiecie po co kazaliście nam tu przyjechać ?-zapytała Rebeca
-Trzeba wymyślić co powie się twoim jak i Vicki czy Olivii rodzicom .-powiedział Liam
-Można powiedzieć że ..że jest wymiana do Anglii na wakacje ?-zapytała Oli
-Myślisz że uwierzą ?-zapytałam
-O boziu albo się powie że któreś z was ma dziadka który pozwolił nam przyjechać do niego na wakacje bo jego nie będzie w domu i nie ma kto się zająć domem .-powiedziała Rebeca
-No to jest już lepsze ..-powiedział Liam a Rebeca odpowiedziała ciche Dziękuję ..Czy ja o czymś nie wiem ? Czy oni ze sobą kręcą ?
-Ciekawe gdzie Malik i Vicki ..-zapytał Nialler
-Może poszedł ją przepraszać ..-zaśmiał się Harry z Louisem
-Claudia nasi bracia są chorzy.-powiedziała Mija
-Ale za to jacy seksowni .-powiedział Louis i puścił mi oczko !! Że co kurwa ! O boże ,umieram ..
-Musimy zrobić próbę przed czwartkiem .-powiedziała Olivia
-Możemy jutro ?-zapytałam
-Okey ..-odpowiedziała z uśmiechem . Nie miałam jakoś dzisiaj ochoty tańczyć ,chciałam się zamknąć w moim pokoju i po prostu zasnąć .Około 18:00 dziewczyny opuściły dom ,chłopaki jeszcze zostali ,Lou też został a Zayn jeszcze nie wrócił jak i Vicki . Może rozmawiają jeszcze ? Taa ..już to widzę .
Usłyszałam pukanie do drzwi ,Nialler poszedł otworzyć ,nagle usłyszeliśmy krzyk . Dobrze znałam ten głos !..Nie tylko nie ON .
-Gdzie ona jest .-krzyknął mój tata a Harry jak i reszta wstała z kanapy . A ojciec wparował do salonu . Był nieźle wkurzony ..
-Co ja ci mówiłem o nim .-warknął ojciec .
-Ona nigdzie z tobą nie pójdzie !-krzyknął Harry
-Ty gnoju siedź cicho ! Zjebałeś swoje życie więc pozwól jej normalnie żyć !-warknął
-Przy tobie ?! Chyba w twoich snach !-powiedział i poczułam rękę na swoim ramieniu ,odwróciłam się i zobaczyłam Louisa .
-Skąd masz adres .?-zapytałam
-Matka podała ..-zaśmiał się jak by był jakimś psychopatom .
-Musiałeś ją lać żeby ci powiedziała kutasie ?-zapytał Harry a ja zamarłam . Spojrzałam na ojca to na Harrego .-Tak Claudia .. ojciec lał mnie jak i matkę ..a teraz zabrał się za ciebie .-powiedział Harry i spojrzał na mnie .
-Co ?-szepnęłam
-Byłeś zwykłym gówniarzem który robił co tylko mu się podoba i zresztą do dzisiaj taki jesteś . Uwierz mi ,wsadzę cię do pierdla tak jak i twoich koleszków .-powiedział ojciec
-Spróbujesz ich tylko wsadzić ..-powiedziałam a on spojrzałam na mnie ,gdyby jego wzrok umiał zabijać juz dawno bym leżała martwa na ziemi .
-Nie tak była wychowywana Claudia..-powiedział twardo .-Czyżby ON -wskazał na Lou który stał obok mnie -Już cię przeleciał ?-zaśmiał się ,wkurzył mnie teraz .
-A nawet jeśli to co cię to obchodzi ?-zapytałam a Harry na mnie spojrzał .
-Robi się z ciebie puszczalska dziwka ..-powiedział ,jego słowa mnie zabolały . Bardzo .
-Wypierdalaj z mojego domu !-krzyknął Harry
-Oj nie zmusisz mnie ..jestem z policji więc w każdej chwili mogę cie zgarnąć .-powiedział twardo ojciec .
-Nie jesteś na służbie więc gówno mi możesz zrobić .-powiedział Harry a ojciec na mnie spojrzał .
-Masz wybór córeczko ...wracasz teraz ze mną czy wolisz trafić do więzienia tak jak twój jakże cudowny braciszek i jego koledzy .-powiedział ojciec . Ultimatum ? No chyba go pojebało ..
Podeszłam do niego i spojrzałam w jego oczy ..
-Zostaje z nimi ..-warknęłam
-Nie na takom odpowiedź liczyłem ..-powiedział i się trochę odsunął .-Nie myślcie sobie że was nie znajdę . A ty Claudio lepiej przemyśl swoje życie ..-powiedział i opuścił dom .
I co teraz ? Może powinnam jednak wrócić z nim ,poszłam w stronę drzwi i wyszłam na zewnątrz .
-Tato !-krzyknęłam a ten się odwrócił .
-Tak ?-zapytał ...

********************************************************
Hejoł !! :) Chciałam wam bardzo podziękować za każdy komentarz :*
Rozdział miał być jutro lecz zrobiłam małą niespodziankę :) 
Jak myślcie co Claudia powiedziała ojcu ? :p 
Mam nadzieję że rozdział się spodobał <3 

CZYTASZ = SKOMENTUJ !! <3

3 komentarze:

  1. super tylko ttoche się przestraszyłam czytając tą część z ojcrm ale tak to jest super :) :* <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech powie, żeby się pierdolił ^^ Cudowny rozdział, i mam nadzieję że Claudia, mu wygarnie i do niego nie wróci...Bardzo szybko o next proszę :*

    OdpowiedzUsuń