-Proszę zapiąć pasy ,zaraz lądujemy .-usłyszałam głos stewardessy ,wykonałam jej polecenie i spojrzałam na małe okienko które było po mojej prawej stronie .
-Za chwilę będziemy w nowy domu ..-powiedziała mama ,ona strasznie się tym podnieca że będzie mieszkać w LA ,ale ja tam wolę nasz Londyn . Po wylądowaniu udaliśmy się po nasze bagaże . Przed lotniskiem czekał na nas kolega ojca pan Watson . Załadowaliśmy do jego auta nasze walizki i weszliśmy do auta ,rodzice rozmawiali o czymś z panem Watsonem a ja patrzyłam w okno . Myślałam o tym dlaczego nie ma mojego brata przy mnie .-Pewnie siedzi z kolegami i nieźle się bawi-odezwał się głosik w mojej głowie . Po 30 minutach jazdy może i nawet dłużej pan Watson zatrzymał się przed domem ,był większy od naszego domu w Londynie . Był zaprojektowany na nowoczesny styl ..błee . Po wyjściu z auta odebrałam swoje walizki i poszłam za mamą do domu . W środku był duży hol z białymi schodami na piętro ,po lewej stronie salon z trzema białymi kanapami i szklanym stolikiem ,na przeciwko na ścianie wisiał telewizor plazmowy a pod telewizorem był kominek . Były jeszcze jakieś półki ,regały ,po salonie wchodziło się do jadalni z której było można przejść do kuchni a z kuchni do ogrodu . O boże ! Strasznie duży ten dom .
-Claudia chodź pokaże ci twój pokój .-powiedziała mama ,zabrałam swoje dwie walizki i udałam się za moją mamą na górę . Po drodze pokazywała mi jakie znajdują się tutaj jeszcze pomieszczenia ,była sypialnia od rodziców ,dwa pokoje gościnne ,łazienka ,biblioteka i biuro mamy jak i taty .
-Tu jest twoje królestwo . Rozpakuj się i zejdź na dół .-powiedziała mama i cmoknęła mnie w czoło .Ja weszłam do środka pokoju . Na środku stało dwuosobowe łóżko z żółtą pościelą ,przy ścianie po mojej prawej stronie stały lekko brązowe meble ,zaś po mojej lewej stało biurko ,toaletka i były jeszcze jakieś dwie pary drzwi . Ściany były kolory jasnego fioletu . Ciekawe kto wybierała kolor .. Było też wyjście na balkon które znajdowało się niedaleko łóżka . Odłożyłam walizki i od razu poszłam na balkon ,obok mojego domu ktoś mieszkał . W ogrodzie były dwie dziewczyny ,jedna w rudych włosach a druga miała brązowe włosy ,siedziały na trawie i o czymś rozmawiały . Gdy się odwróciły w moją stronę z usmiechami na twarzy mi pomachały ,ja odwzajemniałam gest . Weszłam z powrotem do mojego pokoju i postanowiłam sprawdzić co znajduje się za tymi drzwiami ,za jednymi była łazienka w której od razu zaczęłam układac swoje kosmetyki a zaś za drugimi była garderoba ,była wyposażona w niektóre ubrania ale jeszcze rozpakowałam swoje . Rozpakowałam jeszcze wszystkie swoje rzeczy ,zajęło mi to dwie godziny . Postanowiłam w końcu zejść na dół ,moja mama była w kuchni .
-Gdzie tata ?-zapytałam
-Jest przed domem ,jedziemy do sklepu po zakupy jedziesz tez ?-zapytała moja rodzicielka
-Nie ,zostanę . Jestem zmęczona .-powiedziałam
-Dobrze . W takim razie my jedziemy i niedługo powinniśmy wrócić .-powiedziała ,cmoknęła mnie w policzek a ja udałam się z powrotem na górę do swojego pokoju . Postanowiłam że wezmę kąpiel ,dochodziła 18:00 więc ubiorę się już w pidżamę . Wzięłam swoją piżamę i poszłam do swojej łazienki ,do wanny nalałam ciepłej wody i dolałam jeszcze płynu do kąpieli . Gdy wody było wystarczająco dużo ,zdjęłam swoje ubrania i weszłam do ciepłej wody . Włosy miałam spięte w byle jakiego koka ,oparłam głowę o brzeg wanny i po prostu leżałam i gapiłam się w sufit .
Po prawie godzinie wyszłam z łazienki i od razu rzuciłam się na łóżko i zasnęłam ,byłam cholernie zmęczona dzisiejszym dniem ..
***
Rano wstałam o godzinie 6:00 bo trzeba isc do nowej szkoły ,o boże ale ja to kocham . Wygramoliłam się z łóżka i do razu wybrałam ciuchy z garderoby i poszłam do łazienki się przebrać . Wykonałam poranną toaletę i zrobiłam sobie jeszcze makijaż a włosy spięłam w koka ,wzięłam swój plecak i zeszłam na dół . W kuchni były moje podręczniki których potrzebowałam do szkoły ,spakowałam je do plecaka i spojrzałam na kartkę która była przy talerzy z kanakami .
Kochanie musieliśmy jechać do pracy .
Zostawiliśmy ci zapasowe klucze do domu .
Zjedz śniadanie .
Mama :)
Wyrzuciłam kartkę do kosza na śmieci i zabrałam się za jedzenie kanapek które przygotowała moja mama . Usłyszałam jak ktoś puka do drzwi ,poszłam otworzyć i tam ujrzałam tą samą dziewczynę co wczoraj ,nie była to ta w czerwonych włosach tylko tak druga .
-Hej . Nazywam się Mia Tomlinson ,jesteśmy sąsiadkami i chyba z tego co mi się wydaje będziemy chodzić do tej samej szkoły .-powiedziała z uśmiechem
-Oh ..ja jestem Claudia Styles . -przedstawiłam się .
-Możemy iśc razem do szkoły bo pewnie nie znasz drogi .-powiedziała
-Jasne ,tylko wezmę plecak .-powiedzialam i tak też zrobiłam . Zamknęłam drzwi na kluch i razem z Mią udałyśmy się w stronę szkoły .
-Gdzie mieszkałaś wcześniej ?-zapytała
-Emm .. w Londynie .-powiedziałam
-Jeśli możesz przypomnisz mi swoje nazwisko ?-zapytała
-Jasne ,Styles mam nazwisko a co ?-zapytałam
-Wiesz chyba kumpel mojego brata ma tak nazwisko . Nie masz przypadkiem brata ?-powiedziała a moje serce zaczęło walić jak nienormalne .
-Wiesz ..gdy miałam 13 lat wyprowadził się z domu bo pokłócił się z tatą i od tego czasu nie mam z nim kontaktu .-powiedziałam
-Przykro mi . Porozmawiam z bratem na ten temat .-powiedziała z uśmiechem .Gdy doszliśmy do szkoły od razu podeszły do nas trzy dziewczyny .W nich była ta czerwono czy rudo włosa .
-To jest Claudia ,Claudia poznaj Victorię ,Rebece i Olivię .-powiedziała Mia
-Miło mi was poznać .-powiedziałam a dziewczyny mnie przytuliły .
-Nam również jest miło . Z początku myślałam że jesteś jakąś laleczką .-zaśmiała się Olivia ta czerwono włosa .
-Ah ,aż taka zła nie jestem .-powiedziałam i razem się zaśmiałyśmy . Dziewczyny poszły ze mną do sekretariatu abym mogła odebrać plan i klucz do szafki . Okazało się że jestem w klasie z Mią ,Victorią i Rebecą . Najpierw miałyśmy chemię ,nienawidzę . Usiadłam na końcu z Mią a przed nami Vicki z Rebecą .
-Uważaj bo możesz zasnąć ..-zaśmiała się Mia -Ona strasznie przynudza .-powiedziała
-Postaram się .-zaśmiałam się i zajęłam miejsce w ławce . Do sali weszła kobieta ,chyba miała 40 lat może więcej ,ohydna zielona spódnica ,biała koszula i do tego kremowy sweterek a na nogach miała czarne pantofle na małym obcasie a zaś włosy miała spięte w koka . Usiadła za biurkiem i założyła na nos swe okulary i zaczęła czytać obecność .
-Claudia Styles ?-zapytała i rozejrzała się po klasie ,Mia kazała mi wstać więc tak też zrobiłam .
-To ja .-powiedziałam
-Jesteś tutaj nowe ,nieprawdaż ? -zapytała
-Tak .-westchnęłam
-Uczyłam jednego Stylesa dwa lub trzy lata temu ,niezły z niego buntownik był .-zaśmiała się pod nosem ,ja przewróciłam oczami i usiadłam z powrotem . Wszystkie lekcje się ciągły i ciągły ! Ja chciałam już do domu ...
****************************************************
Hej wszystkim !! Pewnie znacie mnie z poprzedniego bloga FAST-AND-FURIOUS :)
Założyłam nowego bloga ,mam nadzieję że będzie się wam miło czytało . Liczę na wasze opinie !!
CZYTASZ = SKOMENTUJ !! <3
Super ^.^
OdpowiedzUsuńsuper bardzo fajny początek i czekam na dalszą część z niecierpliwieniem bardzo fajnie ;* <3
OdpowiedzUsuńYay Wikuś czekam na next. 😘💜
OdpowiedzUsuń