piątek, 20 marca 2015

Rozdział 18.

Gdy wróciłam z chłopakami i Mią do domu w nim nikogo nie było . Zupełna cisza .
-A tych debili gdzie wywiało ?-zapytał Harry
-Może poszli gdzieś ?-zapytałam i poszłam do kuchni ,na stole leżała żółta z której wywnioskowałam że chłopaki zabrali gdzieś dziewczyny i wrócą późno . Ah czyli chata dla nas .-Jesteśmy sami !-krzyknęłam z kuchni a po chwili oni pojawili się w kuchni .
-Czyli zostaliśmy sami ?-zapytał Lou i poruszał śmiesznie brwiami .
-Nie kombinuj Tomlinson .-powiedział Harry i przytulił do siebie Mię .
-Więc jakie plany ?-zapytał Tommo i objął mnie ramieniem .
-Nie wiem ,może przejdziemy się do klubu ?-zapytała Mia
-Ja dzisiaj zostanę w domu ..-jęknęłam
-W takim razie ja i Mia pójdziemy do klubu a wy zostaniecie w domu ?-zapytał Harry
-Tak .-powiedział Louis i cmoknął mnie w policzek .

Około godziny 20:00 Mia poprosiła mnie żebym pomogła jej wybrać jakąś sukienkę na imprezę i jeszcze w zrobieniu fryzury .
-A może jednak pójdziecie z nami ?-zapytała Mia gdy ubierała na swe stopy czarne szpilki .
-Nie ,jest okey . Może pooglądamy jakiś film czy coś .-powiedziałam
-Czy coś ?-zapytała z chytrym uśmiechem a ja rzuciłam w nią poduszką .
-Zboczeniec !-krzyknęłam i wyszłam z jej pokoju i zbiegłam po schodach na dół gdzie był mój braciszek ubrany w czarne rurki ,białą koszulę rozpiętą do połowy a włosy miał zaczesane do tyłu .
-Gdzie Mia ?-zapytał Hazza
-Zaraz zejdzie .-powiedziałam i usiadłam na blacie .
-A co wy będziecie robić ?-zapytał mój brat
-Nie wiem ..może coś porobimy .-powiedział Louis
-Porobicie coś ?-powiedział Harry z uśmiechem .
-Jezu ..skończ być takim  zbokiem !-warknęłam a Harry z Lou się zaśmiali . W tym samym momencie do kuchni weszła Mia . Jej czarne sukienka była przed kolana i bez ramiączek ,dekolt był w kształcie serca. Włosy miała podkręcone lokówką i zrobiony makijaż i do tego czarne szpilki i kopertówkę .
-To jak idziemy ?-zapytała Mia z uśmiechem .
-Hmm ..kto by powiedział, że moja siostrzyczka ubierze sukienkę .-powiedział Louis
-Oh zamknij się .-powiedziała i poszła w stronę wyjścia a za nią podążyliśmy my .
-Tylko grzeczni macie być .-pogroził palcem Harry i się zaśmiał a ja wypchnęłam go z domu i zamknęłam za nimi drzwi . Odwróciłam się a Louis stał oparty o framugę .
-Co tak stoisz ?-zapytałam i podeszłam do niego a ten objął mnie w tali i przyciągnął do siebie .
-Kocham Cię .-powiedział
-Ja ciebie też kocham .-powiedziałam i namiętnie go pocałowałam a on odwzajemnił pocałunek . Jego ręce znalazły się na mojej pupie . Podniósł mnie do góry tak abym owinęła jego talię mymi nogami a ręce miałam na jego policzkach . Nie przestawając mnie całować zaniósł mnie do jego pokoju ,tam położył mnie na łóżku i usiadł na mnie okrakiem .
-Wiesz o tym że nie naciskam ?-zapytał
-Wiem ..ale ..ale ja chcę .-powiedziałam i przyciągnęłam go do siebie za koszulkę i pocałowałam . Zdjęłam z niego koszulkę i rzuciłam ją na ziemie ,teraz to ja siedziałam na nim okrakiem i całowałam jego szyję i klatę . Spojrzałam na niego a on na mnie ,chciałam wstać ale przez przypadek dotknęłam jego krocza . Ten się cicho zaśmiał ,ja pewnie byłam cała czerwona jak burak !
-Ej księżniczko nie martw się .. mnie się to podobało .-powiedział Louis i złożył na moich ustach lekki pocałunek .-Pozwolisz, że teraz to ja cię pozbawię odzieży .-wyszczerzy się jak debil . Po chwili to on znów siedział na mnie okrakiem, pocałował mnie namiętnie i dorwał się do mojej szyi . Najpierw całował a później poczułam lekkie szczypienie, lecz po chwili ustało. Louis spojrzał na mnie tymi swymi oczkami i zdjął ze mnie koszulkę i rzucił za siebie i tak samo zrobił z moimi spodniami i swoimi . Oboje byliśmy w bieliźnie . Louis dorwał się do zapięcia mojego stanika, który zaraz znalazła się gdzieś na ziemi . Moje ręce powędrowały na moje piersi aby je zakryć ,lecz jednak Lou zatrzymał moje ręce ,który chwycił za nadgarstki .
-Nigdy, ale to nigdy nie zakrywał swojego ciała przedemną . Już ci to mówiłem .-powiedział i cmoknął mnie w usta . Burak na twarzy na pewno był . Całował i masował moje piersi ,z moich ust wydobywały się ciche jęki w końcu dotarł do moich czarnych majtek, które po chwili wylądowały gdzieś tam . Louis za nim wstał z łóżka cmoknął mnie w brzuch i podszedł do szafki która stała przy ścianie. Gdy wrócił do mnie do łóżka zdjął swoje bokserki a moim oczom ukazał się jego "przyjaciel" ,Lou rozerwał paczuszkę i włożył prezerwatywę na swojego "kolegę" . Nachylił się nademną i namiętnie pocałował ,spojrzał jeszcze raz w moje oczy .
-Jeśli cię będzie strasznie boleć powiedź za przestanę . Okey ?-zapytał
-Okey .-powiedziałam z lekkim uśmiechem . Mimo tego co przeszłam byłam pewna tego co teraz robię . Kochałam Louis całym sercem i wiem że on jest tym z którym będę chciała spędzić przyszłość . Aczkolwiek skąd mam taką pewność czy on chce mnie w swojej przyszłości ?
-Kocham Cię mała .-z moich przemyśleń wyrwał mnie jego głos .
-Kocham Cię Tommo .-powiedziałam i nagle poczułam ból ! Myślałam że nie wyrobię ! Do moich oczu zbierały się łzy ..
-Claudia ..-jęknął Louis i spojrzał na mnie .
-Jest w porządku .-stęknęłam i namiętnie go pocałowałam . Louis poruszał się powoli abym się przyzwyczaiła . Po chwili ból który czułam nie istniał dla mnie ,teraz liczyła się ta chwila ..i ON . Mój kochany BooBear którego kocham ! I za nic go nikomu nie oddam ! NIGDY ..

Następnego dnia poczułam straszne ciepło, gdy otworzyłam swe oczy ujrzałam głowę mojego chłopaka na mojej klatce piersiowej a jego jedna ręka była owinięta wokół mojej tali . Uśmiechnęłam się sama do siebie, widzę osobę na której cholernie mi zależy, którą kocham całym swoim sercem . Lekko się poruszyłam a jego uścisk się wzmocnił ..
-Louis ..-szepnęłam ale on nic zero reakcji .-Louis ..-szturchnęłam go a ten coś mruknął pod nosem i się przytulił do poduszki . Pocałowałam go w czoło i wygramoliłam się z łóżka, na ziemi były nasze porozrzucane ubrania . Lekko się uśmiechnęłam sama do siebie i założyłam na siebie wczorajsze ubrania ..chwila STOP ! Zamiast swojej koszulki ubrałam koszulkę Lou i jego bokserki . Swoje ubrania poskładałam i położyłam na komodzie . Po cichu wyszłam z pokoju i zeszłam na dół . Gdy weszłam do kuchni zobaczyłam mojego brata ,Zayna i Liama który robił śniadanie .
-Hej wam .-powiedziałam i usiadłam przy wysepce obok Hazzy .
-Hej ..-wyszczerzył się mój brat
-Co ci tak wesoło ?-zapytałam
-Mi ? Nic tak po prostu .-powiedział
-Okeeey ..-powiedziałam ,wstałam i wyjęłam z lodówki sok pomarańczowy . Oparłam się o blat a w tym samym czasie do kuchni wszedł mój chłopak ubrany tylko w szare spodnie z dresu BEZ KOSZULKI ! Bożeeee .. Gdy mnie zobaczył od razu się uśmiechnął jak debil, podszedł do mnie i objął w tali .
-Nie było cię gdy się obudziłem ..-szepnął mi do ucha a ja na niego spojrzałam i przygryzłam dolną wargę .
-To masz pecha ..-szepnęłam z uśmiechem i cmoknęłam go w usta .
-Ej nie jesteście tu sami ..-jęknął Malik a ja z Lou się zaśmiałam . Ten idiota wyrwał mi karton z sokiem i usiadł przy wysepce gdzie siedziałam ja . Podeszłam do niego i wepchnęłam się na jego kolana a ten objął mnie w tali .
-Wy chyba nie możecie być osobno . Louis bez ciebie by nie wytrzymałby godziny .-zasmiał się Harry a ja uderzyłam go w ramię .
-A ty bez Mii ..-powiedziałam .
-Co robimy dzisiaj ?-zapytał Liam który nakładał naleśniki na talerze .
-Może pojedziemy gdzieś ?-zapytałam
-Niedługo będziemy musieli jakoś wrócić do Stanów .-powiedział Malik
-No ..dziewczyny szkołę niedługo zaczynają .-jęknął Harry
-Myślicie że to dobry pomysł żeby wrócić ?-zapytałam
-Tak ..Austina już nie ma . Mamy taką nadzieję że nasze życie się jakoś uspokoi .-powiedział Louis i pocałował mnie w głowę ...

Około godziny 12:00 siedziałam z dziewczynami w ogrodzie przy basenie . Plotkowałyśmy o chłopakach ,ciuchach i ogólnie o naszym życiu .
-Gdzie są chłopaki tak wogóle ?-zapytała Olivia
-Emm.. mówili że muszą gdzieś wyjść na chwilę i zaraz wrócą .-powiedziała Mia
-Haha ! Ich 'zaraz wrócę' trwa godziny .-powiedziałam z uśmiechem .
-Tacy oni już są ..-zaśmiałyśmy się na słowa Vicki .
-Co robimy dzisiaj laseczki ?-zapytała Mia
-Może byśmy zrobiły sobie swój wieczór ?-zaproponowałam
-Ha ! Myślisz że przy nich się da ?-zapytała Olivia
-Na pewno jakiś mecz leci czy coś ..-powiedziałam
-Wątpię ale okey ..-powiedziała Mia . Usłyszałyśmy że ktoś dzwoni do drzwi ,więc że im się nie chciało ruszyć tyłków więc ja musiałam iść otworzyć .Gdy otworzyłam drzwi ujrzałam dziewczynę z lekko kręconymi brązowymi włosami ,była ubrana w czarne rurki ,białą bokserkę i jeansową koszulę a głowie miała okulary przeciwsłoneczne .
-Hej czy tu mieszka Louis Tomlinson ?-zapytała dziewczyna
-Emm ..tak a co ?-zapytałam lekko zdziwiona .
-Jestem Eleanor Calder mogę z nim porozmawiać ?-powiedziała a mi opadła szczęka ! Co ta szmata tu szuka po tym jak zdradziła Louisa !
-Nie ma go .-powiedziałam
-A mogła bym poczekać ?-zapytała
-Taa ..-syknęłam i wpuściłam ją do środka . Dziewczyny były w salonie ,Mia gdy zobaczyła Eleanor zbladła .
-O Mia !-pisnęła Eleanor
-Co ty tu robisz ?-zapytała zdziwiona
-Przyszłam porozmawiać z Lou ..-powiedziała i  w tym czasie do mieszkania ktoś wszedł ..byli to chłopaki . Weszli do salonu ich miny gdy zobaczyły Eleanor były bardzo zdziwione .
-Eleanor ..?-zapytał zdziwiony Lou ...
*************************************************************
Witam was kochani po dłuuuuuugim tygodniu :/ Co tam u Was mordunie ? 
Pisałam ten rozdział 3 DNI ,brak pomysłu lecz jednak dostałam olśnienia i BUUM 
napisałam rozdział i dodałam dzisiaj . Mam nadzieję że się nie gniewacie że tak 
późno dodałam rozdział . :( PRZEPRASZAM !! ♥ W rozdziale 
pojawiła się scena +18 która mi nie wyszła :'( 
Chciałam wam przypomnieć o fast-and-furious jest drugi rozdział i trzeci pojawi się 
dopiero gdy będą trzy komy ale widać że zajmie to duuużo czasu :( PROSZĘ WEJDŹCIE 
I SKOMENTUJCIE !! <3 


CZYTASZ = SKOMENTUJ !! <3 

3 komentarze:

  1. rozdział super ale ciekawi mnie czy Louis wróci do Eleanor czy zostanie z Claudią mam nadzieje że postąpi rozsądnie i zostanie z Claudią jeszcze raz rozdział super :* :) <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, jak słodko. Mam nadzieję że Eleanor nie będzie się wtrącać i zostawi Louisa w spokoju

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest the best!! :-* mam nadzieje że Lou postąpi słusznie i oleje Elenour ;-) ale rozdział jest zajefajny!!!! <3 :-*

    OdpowiedzUsuń