sobota, 7 marca 2015

Rozdział 16.


Chłopaki dali nam dzisiaj popalić ,wszystko mnie boli . Niall chyba nie będzie zbliżał się do Olivii ponieważ przez przypadek jak to ona powiedziała kopnęła go w krocze . Biedactwo . Teraz miałyśmy się przygotować do naszego jakże cudownego wyjścia ,jakże to się niezmiernie cieszę że muszę znów tam wrócić . Ale wiem że to w celu złapaniu Austina . Siedziałam w pokoju przed moją szafą i kompletnie ale to kompletnie nie wiedziałam co mam założyć ..W końcu wybrałam odpowiednie ubrania i poszłam do łazienki gdzie wzięłam szybki prysznic i umyłam swoje włosy ,które poźniej wysuszyłam . Ubrana w wybrane ubrania umyłam jeszcze zęby i na twarz nałożyłam mocniejszy makijaż a włosy tylko rozczesałam i podkręciłam lokówką . 

Spojrzałam jeszcze raz na siebie w lustrze ,było wszystko na swoim miejscu . Nie miałam zamiaru się jakoś stroić ,nie lubiłam wręcz nosić sukienek ! Zawsze nosiłam tylko spodnie i trampki a nie sukienki i szpilki no ale raz trzeba się tak odwalić . Wyszłam z łazienki gdzie do mojej kopertówki włożyłam tusz ,błyszczyk ,telefon i inne potrzebne mi rzeczy . Zeszłam na dół ,gdzie nikogo jeszcze nie było . Czyżby sobie poszli bezemnie ? Ale ja jestem głupia ,poszłam do kuchni gdzie byli chłopaki ,WOW . ! Ale się odwalili ,bogowie sexu ..haha ! 
-No proszę ,proszę .-powiedziała Harry 
-Nigdy ale to nigdy już nie ubiorę sukienki .-warknęłam a do mnie podszedł Louis który miał na sobie ubrane czarne rurki i do tego zwykłą czarną czarną która pod szyją był rozpięta . Louis objął mnie w tali i przyciągnął do siebie i pocałował namiętnie ,odwzajemniłam pocałunek . 
-Wyglądasz cudownie .-szepnęła mi do ucha a ja się uśmiechnęłam .
-A gdzie dziewczyny ?-zapytałam
-Jeszcze się szykują .-powiedział Liam 
-Chyba nigdy nie wyjdziemy .-powiedziałam 
-Gotowe !-usłyszałam krzyk Rebeccy . Po chwili dziewczyny pojawiły się w kuchni ,wyglądały cudownie ,miały na sobie krótkie sukienki ,szpilki ,mocny makijaż .   Pięknie . 
-No to jesli jesteśmy wszyscy gotowi to możemy już wyjść ?-zapytał Nialler 
-No to chodźmy .-powiedziałam i po chwili opuściliśmy dom . Weszliśmy do aut ,do jednego weszłam ja z Lou ,Harrym i Mią ,do drugiego wszedł Zayn z Vicki ,Liam z Rebecą a do trzeciego wszedł Niall z Olivią . Ruszyliśmy do klubu . Co jak co ale bałam  się znów zobaczyć Austina ,dziwne jest to że gdy uciekłyśmy nie szukał nas ,nie próbował porwać to jest bardzo dziwne . Pewnie myślał że wyjechałyśmy do Londynu i pewnie on zrobił do samo . 
Po 20-30 minutach byliśmy pod klubem ,wyszliśmy z aut .
-To ja z dziewczynami idziemy na tyły a wy wchodzicie przodem tak ?-zapytałam 
-Tak . Macie uważać na siebie .-powiedział Liam . Louis przyciągnął mnie do siebie i musnął moje usta .
-Kocham cię ,uważaj na siebie .-powiedział i cmoknął mnie w nos .
-Kocham cię i ty też uważaj .-szepnęłam . Razem z dziewczynami poszłam na tyły ,chłopaki nie wiedzieli że my mamy inny plan . Na tyłach szybko się przebrałyśmy ,ja się przebrałam w czarne rurki ,czary stanik z ćwiekami ,dziewczyny w sumie były ubrane tak samo ale one miały jeszcze koszulki i kurtki ze skóry a ja nie miałam koszulki tylko . Ubrałyśmy jeszcze czarne lity z ćwiekami ,nasze ubrania wsadziłyśmy do torby która wziął Mia . Wzięłyśmy jeszcze broń i weszłyśmy do środka . Było tylko słychać muzykę która dochodziła z sali .
-Więc co teraz ?-zapytała Olivia 
-Idziemy do biura Austina ?-zapytałam
-Nie ,najpierw będzie lepiej jak pozbędziemy się ochrony ,tu są ludzie Austina .-powiedziała Mia 
-No więc do roboty .-powiedziałam. Szłyśmy korytarzem tak aby nikt nas nie usłyszał ,gdy zabijałyśmy ochronę musiałyśmy być cicho żeby nas nikt nie usłyszał . Zabiłyśmy chyba z sześciu ludzi Austina więc teraz mogłyśmy się udać na piętro gdzie był gabinet Austina ,po drodze zabiłyśmy ochroniarza . Weszłyśmy do środka ,a Austin sobie siedział za biurkiem . Trzasnęłam drzwiami a ten podskoczył . 
-Witaj ponownie .-powiedziałam z usmiechem 
-Gdzie zniknęłyście .-zapytał a ja usiadłam na biurku .
-Nie szukałeś nas ?-zapytała Olivia 
-Uciekłyście ,miałem w planie znów was tutaj sprowadzić ale same się tutaj zjawiłyście .-powiedział z uśmiechem a ja spojrzałam na biurko ,było tam zdjęcie chyba jego córki ,miałam kolejny świetny plan . 
-Ładna córka .-powiedziałam
-Wiem ..powiedział ,Vicki nie zauważenie zaszła go od tyłu i uderzyła go w głowę . 
-Dobra ,co teraz ?-zapytała Vicki
-Trzeba wyprowadzić ludzi z dołu ,-powiedziałam
-No to idziemy ,ja z Claudią pójdę a wy tu  z nim zaczekacie .-powiedziała Vicki
-Okey .-powiedziała Olivia ,razem z Vicki zeszłam na dół . Udałyśmy się na salę ,właśnie jedna z dziewczyn tańczyła na róże . Ci faceci byli zapatrzeni w nią jak w obrazek . Debile . Gdy byłyśmy na sali zaczęłyśmy szukać chłopaków ,gdy ich odnalazłyśmy w najlepsze bawili się z jakimiś dziewczynami . 
-Widać że nasi panowie się świetnie bawią .-powiedziałam ,spojrzałam na Vicki ale obok mnie jej nie było ,ona szła w stronę chłopaków ! O kurwa będzie źle ,bardzo źle . Szybkim krokiem poszłam za nią ,jedna z dziewczyn się przytulała do Zayna a Vicki pociągła ją za rękę i popchnęła na ziemię . 
-Jesteś pojebany ! My tu kurwa przyszliśmy do pracy a nie po to żeby kurwa się zabawiać !-krzyknęła Vicki .
-Uspokój się ..-powiedział Zayn . 
-Zamknij się ! A zresztą bawcie się dalej !-krzyknęła Vicki i wzięła drinka i wylała na Malika ,wow ! Jego mina była nie do opisania ,Vicki się do mnie odwróciła i poszła na górę ,ja dalej stałam i patrzyłam na chłopaków i na te dziewczyny . Jedna dziewczyna która siedziała obok LOU !! Podeszła do mnie .
-Pomóc ci w czymś ?-zapytała 
-Tak ,jak możesz odpierdol się od mojego chłopaka .-wysyczałam przez zaciśnięte zęby .
-Ha !! Nie rozmieszaj mnie .-zaśmiała się ,ja nie wytrzymałam i ją popchnęłam a ta upadła na ziemię ,wstała i chciała mnie chyba uderzyć ale ja byłam szybsza bo uderzyłam ją w nos . Ta się za niego złapała . 
-Pojebała cie !-krzyknęła 
-Mnie nie .-uśmiechnęła się pod nosem ,ona zabrała swoje koleżanki i poszły a ja spojrzałam na chłopaków. -No co ? Idziecie czy dalej będziecie podrywać dziwki ?-zapytałam a oni wstali i szli za mną ,Louis próbował mnie złapać za rękę ale ją odrzuciłam . Po chwili znaleźliśmy się na piętrze gdzie były dziewczyny z Austinem . 
-Co mu zrobiłyście ?-zapytał Liam
-Dostał w głowę .-warknęła Rebeca . Chyba Vicki powiedziała dziewczyną z kim siedzieli chłopaki na dole . 
-I co robimy  z nim dalej ?-zapytałam 
-Zabijemy a potem zabierzemy się za jego córeczkę .-powiedziała Vicki z uśmiechem na twarzy .
-Wy się dobrze czujecie ?-zapytał Niall
-Tak a dlaczego pytasz ?-zapytała Olivia .
-Zachowujecie się inaczej .-powiedział Harry 
-I dobrze . Chce to w końcu skończyć ,chce być w domu .-powiedziałam i wzięłam pistolet . Austin był dalej nie przytomny . 
-Zabijesz go ?-zapytał mój debilny brat .
-Tak ,a co mam go pogłaskać po główce i powiedzieć żeby skończył zabijać ?-zapytałam 
-Może lepiej go potrzymać ?-zapytał Louis 
-Zabij go w końcu !-krzyknęła Vicki
-Nie !-krzyknął Zayn 
-Zamknij swój pysk !-znów krzyknęła Vicki .
-Kurwa zamknijcie się oboje !!-krzyknęłam i strzeliłam w Austina ,rzuciłam pistoletem o ziemię . -Proszę kurwa bardzo ! Jak chcecie się wadzić kurwa o te dziwki to proszę bardzo ,ja mam to w dupie ! Teraz idę na dół i się upiję !-krzyknęłam i wyszłam z gabinetu ,poczułam szarpnięcie za mój nadgarstek . Odwróciłam się i zobaczyłam Louis który przyparła mnie do ściany i wbił sie moje usta namiętnie całując . 
-Wracamy do domu .-powiedział stanowczo ,pociągnął mnie za rękę i zeszłam na dół tak jak reszta . 
Po chwili siedzieliśmy już w aucie . Nikt w aucie się nie odzywał ,cała droga minęła nam w ciszy . Gdy byliśmy pod domem to wyszliśmy z auta i skierowaliśmy się do domu . Gdzie od razu zdjęłam buty z swych nóg i rzuciłam się na kanapę tak ja dziewczyny . 
-Co teraz ?-zapytałam 
-Ja idę na górę ..-powiedziała Olivia i poszła do siebie . Ja zdjęłam kurtkę i poszłam do ogrodu ,gdzie usiadłam na drewnianą ławę ,siedziałam tak i patrzyłam w niebo . Poczułam jak ktoś zakłada na moje ramiona bluzę ,obok mnie usiadł Louis .
-Jestem w szoku że go zabiłaś .-powiedział 
-Kiedyś w końcu musiało do tego dojść .-powiedziałam z usmiechem 
-Nie chcę żebyś wplątała się w to gówno.-powiedział i objął mnie ramieniem .
-Spokojnie .-powiedziałam i pocałowałam go namiętnie a on odwzajemnił ...



*********************************************************
Hej wam !! Już 16 rozdział :) Ale to szybko zleciało .. 
Podoba wam sie rozdział ?? Według mnie jest chyba do dupy :( 
ale mam nadzieje że jakoś się wam spodoba ..
Następny rozdział możliwe pojawi się jeszcze dzisiaj tylko wieczorem !! <3

CZYTASZ = SKOMENTUJ !! <3 

2 komentarze: